Poprzednie dwie edycje, które zapoczątkowały organizację tej imprezy, odbyły się w powiecie łódzkim wschodnim. Natomiast tym razem zwolennicy zimnych kąpieli po raz pierwszy przyjechali do Piotrkowa, aby wspólnie zakończyć sezon.
Pomysł zrodził się w głowach morsów z Tuszyna, gdzie odbył się pierwszy zlot. Drugi zaś miał miejsce w Lisowicach. Teraz przyszedł czas na Piotrków i kąpielisko Słoneczko. Ta impreza ma już charakter cykliczny i co roku będzie odbywać się gdzie indziej. W zorganizowaniu tego wydarzenia pomogły nam Morsy Lisowice, Morsy Tuszyn Wikingowie, Lodowate Babeczki z Bełchatowa oraz OSiR w Piotrkowie - mówi Ewa Oniśko z Wierzejskich Morsów. - Dla wszystkich morsów przygotowaliśmy pamiątkową przypinkę, ciepłe posiłki, ale także konkursy z nagrodami np. na najlepsze przebranie - dodaje Ewa Oniśko.
Już o godz. 10 rozpoczęła się rejestracja morsów. Do wody weszło blisko 350 sympatyków kąpieli w zimnej wodzie. A o czym należy pamiętać, jeśli chce się zacząć morsować?
Przede wszystkim trzeba się dobrze nastawić. Wziąć ręcznik, kąpielówki, buty na zmianę. Morsować można już mniej więcej od 6. roku życia, a górnej granicy wiekowej nie ma. Jeśli zdrowie pozwala, to żadne ograniczenia nie obowiązują. Każdy najpierw musi poznać swój organizm. Na początek nie należy przesadzać z długim przebywaniem w wodzie. Warto również pamiętać, aby przed wejściem do wody dobrze się rozgrzać - mówi Arkadiusz Jakubiak z Wierzejskich Morsów. - Najlepiej jak jest jak najzimniej, nie pada oraz nie wieje. Właśnie najbardziej dokucza wiatr. Natomiast mróz nam nie przeszkadza. Wtedy są najlepsze warunki do morsowania. Jeżeli temperatura wody jest powyżej 14 stopni Celsjusza, to wtedy nie możemy już nazywać tego morsowaniem - dodaje Arkadiusz Jakubiak z Wierzejskich Morsów.
Oprócz samych morsów wydarzenie zgromadziło niespełna tysiąc ludzi. Morsy podkreślają, że ich spotkania to nie tylko wchodzenie do wody, ale także wspólna integracja. Często uczestniczą w akcjach charytatywnych oraz profilaktycznych. Wszyscy zgromadzeni przy Słoneczku mogli wziąć udział w zbiórce pieniędzy na pomoc w leczeniu 27-letniej Anny Bernackiej, która zmaga się z chorobą AVM - (malformacja tętniczo-żylna). Zgromadzone pieniądze pomogą w kontynuacji leczenia w klinice w Essen.
Natomiast Piotrkowskie Stowarzyszenie Amazonek "Kamilki" podczas drugiego wejścia do wody zachęcało do samobadania piersi i podkreślało, jak kluczowa jest profilaktyka w tym zakresie.
Morsy jednogłośnie zaznaczają, że wejście do zimnej wody przynosi wiele zdrowotnych korzyści.
Moja pasja do morsowania rozpoczęła się od tego, że... na co dzień było mi bardzo zimno. Dlatego postanowiłam coś z tym zrobić i zaczęłam morsować. Dość przekornie. Naprawdę polecam. W zimę morsom jest naprawdę ciepło. Teraz nie używam już rękawiczek, czy szalików - mówiła jedna z przedstawicielek Morsów Kanzans z Konstantynowa Łódzkiego. - Dobrze się dziś morsowało, ale mogę powiedzieć, że była to bardziej kąpiel, gdyż temperatura, jak dla nas, jest już dość wysoka. Najlepiej morsuje się, jak jest z -20 stopni Celsjusza. Różnica między temperaturą tą na zewnątrz a tą w wodzie jest znaczna i wtedy wchodzi się super, bo woda jest cieplutka - dodaje kobieta.
W trakcie imprezy wybrany został najmłodszy i najstarszy mors. Odbył się również "Bieg rodzica z dzieckiem", a III Zlot Morsów Województwa Łódzkiego zakończył się paradą morsów.